Tak kochać może tylko pies - historia Misi

Misia jeszcze niedawno miała dom. Kochała swoją rodzinę, ale rodzinie nie zależało na suni, która była u nich od 6 lat. Pewnego dnia Misia nie miała czego szukać u kochanych ludzi z którymi spędziła całe życie. Misia zaczęła błąkać się po ulicy. Większość mieszkańców wiedziała do kogo należy czarna suczka, która przychodziła pod swój dawny dom. Kilka osób podjęło się nawet rozmowy z dawną rodziną Misi z której wyszło, że nie zależy im na niej.

Misia została przygarnięta przez starszą Panią. Okazało się, że ma ropomacicze i przepuklinę...Sunia została zoperowana i przy okazji wysterylizowana. Niestety starsza Pani zachorowała i już nie wróci do domu. Opiekę nad Misią przejęła inna starsza Pani, która obiecała koleżance opiekę nad nią, a która sama posiada już psa. Misia może u niej zostać, ale lepiej, żeby znalazła nowy dom bo starszej osobie ciężko zajmować się dwoma psami. Dodatkowo Misia czasami ucieka i biegnie pod swój stary dom. Misia jak zobaczy swoją dawną "właścicielkę" tuli się do niej mimo, że ją porzuciła!

Teraz kilka słów o Misi. Ma ok. 6 lat, jest niewielka- sięga za kostkę, waga ok. 8 kg. Jest łagodna i otwarta na ludzi. Mimo porzucenia jest wesoła i merda ogonem. Uwielbia dzieci. Niektórych psów nie lubi. Umie chodzić na smyczy, trzyma czystość w mieszkaniu. 

Kontakt w sprawie adopcji: tel. 799 258 286 lub e-mail:  tpz.opoczno@gmail.com